Archiwum 24 października 2003


paź 24 2003 łikend. nareszcie. niervana ;p
Komentarze: 3

No nareszcie. w liceum to se normalnie żyję od soboty do soboty.  Qrfa się doczeklam wreszcie. I znowu ta [j*bana] klawiatura nie pokazuje mi l z kreseczką. To się nazywa zośliwość rzeczy martwych. Palant z gg nie chce się odemnie odczepic. Normalny VIP - <very imbecyl person> . Co za sment ;p

A tak wogóle to jestem w dupie. Musze cholerna mitologię przeczytać (moje wydanie jest chyba z 1914r), musze sie pouczyć z chemi (tem palant mówi że juz przyciągnętam limit przygarnięć kropków <gówno prawda>), pozatym czek mnie jeszcze informa, biola, po (bo chyba mi przysadzia palę. baba gada jakby miala kluski w gębie;p) JA SIĘ POCHLASTAM urocza wizja weekendu: NAD KSIĄŻKAMI (zapomnialam dodać, że muszę sie nauczyć CZASOWNIKÓW NIEREGURALNYCH) dddddddduuuuuuuuuuuuuupppppppppppppaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

ps- (c)Hujnia z myjnią

melonek : :